Philipp Eichholtz już dwukrotnie gościł na NFF ze swoimi filmami. Jego debiut fabularny „Liebe mich” miał swoją premierę na Festiwalu Filmowym w Hof w 2014 r., a cztery lata później „Rückenwind von vorn” - jego trzeci film - otworzył sekcję „Perspektywa Kino Niemieckie” na Berlinale. Podczas festiwalu został nazwany przez amerykański magazyn branżowy Variety jednym z „10 najlepiej rokujących Europejczyków w 2018 roku”. Jako wszechstronny twórca filmowy, Philipp Eichholtz początkowo zajmował się produkcją teledysków, w międzyczasie wprowadził do kin cztery filmy fabularne i jest prawdopodobnie kimś w rodzaju niezależnej gwiazdy w niemieckim filmie. To nie przypadek, że jego firma produkcyjna nazywa się „Von Oma gefördert” (Sponsorowana przez babcię), bo babcia wspiera. Jego filmy żyją głównie dzięki improwizacji, są bezczelne i nie zawsze poprawne politycznie. „Luca tanzt leise” zdobył nagrodę publiczności na NFF w 2016 r. Ten film, podobnie jak „Liebe mich”, jest dostępny na całym świecie w serwisie Netflix.